Witam,
Z partii 1000szt generatorów, które poszły na pierwsze tury radiowozów do tej pory (czyli ponad rok) wróciły 3 na serwis, co daje współczynnik awaryjności na poziomie 0,3% (czyli raczej dobry), z czego 2 uszkodzenia wynikały z błędu montażowego.
Co do uchwytu - projekt miał na celu jak najszybsze wyparcie gesa i stąd wynika pozostawienie obudowy i uchwytu pilota. W radiowozach typu VW T6 były zmodyfikowane uchwyty - miały dodaną podpórkę, przez co pilot nie wypadał z uchwytu (wspomniany efekt dźwigni), ale nie jest to koniec zmian w kwestii generatorów produkowanych w naszym k