LBX-11 Jaki palnik i coś jeszcze


Rekomendowane odpowiedzi

Już tłumaczę. A więc. Jestem na elekcie już około 15 lat.i nie wierze w to że na elekcie nie ma żadnego człowieka który "siedzi" w tych lampach po uszy. Ponad to wiem,że autor,producent lampy nie zdradzi nikomu co i jak ,dla tego że byś ty jako użytkownik lampy oddał do serwisu,albo wyrzucił i kupił nową. O to przede wszystkim chodzi. Jedynie ci którzy serwisowali w służbach takie lampy mają wiekszą wiedze od "majsterkowicza"

 

Nie widzisz podobieństw, ale ja powiem ci że są.Ale też prawdą jest że co jakiś czas wprowadzano zmiany ,o których nikt nic nie wiedział, po za producentem. Jeśli masz czas, i chęć i jakiegoś lbx- z lat 90" to postaraj się i przerysuj na papier wszystko od +- zasilania, do wyjścia przetwornicy. Przykładowo mówiąc o sobie,gdy miałem praktyki w latach 90" w pgnig, to znałem elektryków - elektroników od nich czerpałem wiedze na tyle ile się dało,znałem też gościa w pogotowiu ,on to pamietam że bawił sie w przerabianie belek,w psp znam do dziś ich nadwornego serwisanta ,ale jego wiedza jest mała.BO jak coś to każą mu wysłać urządzenie do serwisu,niż samemu sie babrać.

 

A w linku jaki podałeś to też mam te zdjęcia, i różnią się od tego co ja mam.

Dla tego zawsze powtarzam ,że bez schematów,wartości elementów marne szanse są na reanimacje . Można tylko gdybać, dłubać i patrzeć jak fajczą sie kolejne elementy,lub po raz kolejny strzała dostało sie po palcach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • Odpowiedzi 62
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Trochę tak i trochę nie.

 

Otóż te "majstry ze służb" swoją wiedzę czerpią z ogólnej wiedzy o elektronice, ale także ze studium przypadku. Przykładowo jeśli wiesz z jakich bloków musi się składać lampa stroboskopowa to już trochę wiesz. Jeśli wiesz jaka może być przetwornica - znowu trochę wiesz, itd.

 

Ale dopiero praktyka weryfikuje gdzie znajdują się słabe punkty projektu, procesu technologicznego, i wytrzymałości podzespołów.

 

Zakładając że masz całą lampę, kompletną, w której na bank niczego nie brakuje to najpierw zaczynasz jak lekarz/mechanik - od objawów. Im lepiej w tym momencie znasz anatomię/budowę pojazdu tym lepiej będziesz rozumiał "co tu jest nie tak" i będziesz dochodził do konkretnych wniosków i elementów drogą eliminacji. Przykładowo jeśli lampa "is dead" to na bank będziesz szukać w przetwornicy, sprawdzisz napięcie na kondensatorach, itd.

 

Oczywiście gdy brak pomysłu można pójść na żywioł i sprawdzić/wymienić wszystkie tranzystory małosygnałowe, potem te mocniejsze. Gdy któryś będzie się mocno grzał, czy notorycznie padał, trzeba ustalić które inne elementy aktywne lub pasywne mają wpływ na parametr który jest przekraczany (a to określamy w drodze pomiaru). Dla przykładu LBX-1/4 ma na płytce głównej 5 tranzystorów i 2 diody, na pomocniczej 3 tranzystory i również 2 diody. Do tego jeden tranzystor mocy (KD503) i jeden tyrystor wyzwalający (BTP128-400). Dodatkowo parę rzeczy można wziąć na logikę i zasadniczo przestaje to być "czarna magia". Gdybym miał wolny palnik to bym spróbował reanimować wnętrzności LBX-1 które walają mi się po stole, bo już widzę który opornik jest przypalony.

 

I tak jak pisałem w pewnym temacie na elektrodzie, tak i tutaj w innym wspomniałem o możliwości synchronizacji błyskowników starego typu. Jak? Układ generatora na timerze NE555, może plus licznik, albo najprostszy multiwibrator astabilny (2 tranzystory, 2 kondensatory i 4 rezystory) - zlutować, wyprowadzić kable które wlutowujemy przy bramce tyrystorów wyzwalających, uprzednio przecinając oryginalne ścieżki. Tak, owszem, to jest teoria nie poparta działaniem praktycznym, ale chętnie bym coś takiego wypróbował, bo tu naprawdę nie ma wielkiej filozofii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się z tobą chłopie w 100,a nawet w 200%. Ja w swojej wymieniłem wszystkie bebechy,a i tak za holere nie błyskała. A co było i jest powodem ? upalone ścieżki na pcb,a brak schematów a nawet konkretnego takie samego odpowiednika dyskwalifikuje dalszą naprawę.

 

Wymądrzać sie nie chce, ale moze a nóż sie nada ?

 

http://obrazki.elektroda.pl/7120371800_1368787124.jpg

 

myśle że dołożenie generatora z powielaniem dało by rade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • 11 months later...

Czy wie ktoś jaka była różnica w samym układzie elektronicznym dla 12V (LBX-11) i 24V (LBX-14) ? Na pierwszy rzut oka układy wyglądają na identyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie widzisz różnicy, to zapewne masz egzemplarze z tego samego okresu produkcji, bo z reguły różnice były nawet pomiędzy wersjami na to samo napięcie. Ale coś Ci podpowiem: uzwojenie transformatora. Liczba zwoi wprost przekłada się na zmianę indukowanego napięcia po stronie wtórnej. Jeśli nie zmieniamy innych parametrów to jeśli lampa jest przystosowana do pracy przy napięciu 12v/300v, to po podłączeniu do 24V na wyjściu osiągniesz 600v co może uszkodzić lampę. I w drugą stronę podobnie - lampa ma 24V/300V, a jak podłączyć ją do 12V, to zasilanie stroboskopu będzie miało 150V - za mało żeby wyzwolić błysk, czy nawet naładować kondensatory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O - dziękuję za szybką odpowiedź. Czyli wygląda na to ,że w przypadku lamp na 24V były inne przetwornice (dławiki). Tak?

Pytałem też dla tego ,że mam przynajmniej ze trzy lampy 24 Voltowe, które mają identyczną wadę. Przy przyłożeniu 12V działają "normalnie" , a jak podepnę je pod 24 Volty ich błyski są bardzo szybkie i słabe . Czy ma to związek z przetwornicą , czy innym elementem , bo w lampach 24 Voltowych rzekłbym ,że jest do dosyć powszechna wada ? W 12 stkach się z tym nie spotkałem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Układ wyzwalania jest ściśle powiązany z zasilaniem, bo błysk następuje po osiągnięciu pewnego napięcia na bramce tyrystora - zwyczajowo musi to być ponad 300V żeby przeszło przez dwa diaki (150V napięcie przejścia na jeden). Teraz nie mam przy sobie żadnej lampy żeby sprawę ogarnąć bliżej, ale 12V jak widać wyraźnie nie byłoby w stanie wyzwolić błysku przy napięciu zasilania 150V po stronie wtórnej. Zatem ciekawe czy to na pewno są lampy na 24V...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie są na 24 V - na wszystkich są oryginalne oznaczenia. Co ciekawe ostatnio udało mi się kupić dwie lampy LBX-14 , gdzie sprzedawca informował o ich uszkodzeniu. W obydwu tych lampach ( przy 24V) występuje właśnie ta wada szybkie słabe błyski, po podłączeniu na 12V albo nie błyska (aku) , albo błyska z niższą częstotliwością ale jaśniej (prostownik) . Obydwie są w miarę "świeże" (spiralne palniki) i z tego samego rocznika. Próbowałem wymieniać tranzystory mocy - nie pomogło . Zastanawiałem się czy nie wymienić tyrystorów, ale nie miałem ich aktualnie pod ręką . Elektonik ze mnie marny , stąd te pytania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja modeli 11 i 14 nie znam zbyt dobrze, mówiąc o zasadzie działania opieram się na modelach 1 i 4. I niby nie spodziewam się specjalnych różnic, ale... jak widać są. Bo na tyle na ile znam te stare LBX-y to nie ma takiej możliwości żeby to zadziałało w ten sposób. A prawdę mówiąc to jak lampa jest stosunkowo nowa to może zmodyfikowano układ wyzwalania... A prostownik daje jednak zasilanie o ciut innych parametrach niż akumulator. Mógłbym się temu przyjrzeć, ale... w tej chwili nawet internetu za bardzo nie mam bo odbywam służbę wojskową na takim zad..piu, że zasięgu nawet do rozmowy nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuższej nieobecności, pozwole sobie wtrącić trzy grosze do i tak mojego tematu:D a wiec tak. Do lamp serii lbx,lbo z tamtego okresu czasu często i gęsto stosowano te same płytki drukowane,dotyczy to nawet pbo,różnice były w wartości wszystkich podzespołów inne były dla wersji 12V a inne dla 24. W lbx głównie chodzi o trafo powielacza.I teraz dalej,z moje doświadczenia wiem że jeżeli masz trafo od wersji 24V i włożysz go do wersji 12V nie będzie to działać. a odwrotnie coś po prostu spalisz, za wysokie napięcie na wyjściu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja modeli 11 i 14 nie znam zbyt dobrze, mówiąc o zasadzie działania opieram się na modelach 1 i 4. I niby nie spodziewam się specjalnych różnic, ale... jak widać są. Bo na tyle na ile znam te stare LBX-y to nie ma takiej możliwości żeby to zadziałało w ten sposób. A prawdę mówiąc to jak lampa jest stosunkowo nowa to może zmodyfikowano układ wyzwalania... A prostownik daje jednak zasilanie o ciut innych parametrach niż akumulator. Mógłbym się temu przyjrzeć, ale... w tej chwili nawet internetu za bardzo nie mam bo odbywam służbę wojskową na takim zad..piu, że zasięgu nawet do rozmowy nie ma.

 

Z reguły to to samo. Dopiero późniejsze zmiany były takie jakie były, troche bardziej dopracowane, jest powielacz, generator układ wyzwalający, palnik i wsio.Akumulator nie podniesie (V) podczas obciążenia gdy ono spadnie.Prostownik stara sie utrzymać wartość (V) za wszelką cene, bez wiekszego względu na obciążenie.( w granicach jego możliwości)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z reguły to to samo. Dopiero późniejsze zmiany były takie jakie były, troche bardziej dopracowane, jest powielacz, generator układ wyzwalający, palnik i wsio.Akumulator nie podniesie (V) podczas obciążenia gdy ono spadnie.Prostownik stara sie utrzymać wartość (V) za wszelką cene, bez wiekszego względu na obciążenie.( w granicach jego możliwości)

 

Mniej więcej kojarzę o czym mówisz Ale nie ukrywam ,że jak byś wkleił fotkę płytki i oznaczył co jest czym (również te tajemnicze diaki) byłoby mi łatwiej zrozumieć. Oczywiście jak wygląda palnik to wiem , ale powielacz, generator nie potrafię przyporządkować do danych elementów. '

 

Generalnie wychodzi na to ( jak dobrze rozumiem) , że w 24 V wersji był inny ten kwadratowy dławik - przykręcany jedną śrubką z wieloma wyjściami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fotek nie wkleje bo nie mam żadnych już z racji takiej że bez schematów tego nie da sie uratować ,to też dałem sobie spokój. Po za tym. układ trafo i powielacza to ta właśnie puszka kwadratowa to jest transformator,((ten kwadratowy dławik - przykręcany jedną śrubką z wieloma wyjściami))on ma za zadanie podnieść napięcie 12/24v do około 300V do tego dochodzi jeszcze kilka diod i kondensatory . Układ generatora składa sie z kilku tranzystorów najczęście dwa lub trzy. W nie których modelach lbx-ów dodatkowo w okolicy generatora był miniaturowy potencjometr służący do przyspieszania błysku palnika o kilka herców.Dalej...triaki tyrystory diaki są najczęściej w tzw obudowie to220 z koleji w obudowie TO03 jest tranzystor mocy Nie pamietam tylko czy jest on końcowy od przetwornicy czy od wyzwalania błysku ,przykręcone do aluminiowego radiatora,jakim jest podstawka najczęściej izolowane.

(moment musza faje zajarać)

 

Nie ważne czy to wersja na 12 czy 24V. karkas ,obudowa transformatora była ta sama, różnice były w ilości uzwojeń w trafie.

Nie ważne czy to wersja na 12 czy 24V,płytka ta sama palnik ten sam,tylko wartości rezystorów inne, diod,oraz czasami tranzystory.Dla tego że dla wartości 12V podając 24v palisz przetwornice,generator.W sumie 90% urządzenia. zostaje palnik, klosz i kilka gram złomu.Natomiast jeżeli podłączysz wersje 24V do 12v zasilania To albo lampa nie bedzie działać wcale,albo bedzie biednie błyskać. Cała lampa jak i każde inne urządzenie podzielone są na bloki.Patrząc od kabli zasilania zaczynać sie powinno tak. (blok zasilania,układ przetwornicy-->układ zasilania przetwornicy i generatora-->generator-->układ wyzwalania błysku-->lampa wyładowcza.)Z powodu tego że nie ma nikt schematów do tych lamp,to jest spory kłopot określenie (na oko)gdzie co jest.

Po za tym. Gdzieś kiedyś na forum,nie wiem czy nie na tym dawałem temat z opisem i schematami lampy sygnalizacyjnej z czasopisma (praktyczny elektronik nr11 z lat 90") tylko kurde nie pamietam dokładnie gdzie, co i jak.Ale do czego zmierzam.Schemat zawarty w czasopiśmie jest tym samym układem co każdy lbx. z niewielkimi różnicami dla tego by producent lbx nie rzucał sie o kopiowanie jego urządzeń. można by bez problemu wykorzystać ten układ wraz z płytką. Myślę że bez wiekszych komplikacji dało by sie to wcisnąć w kaste lbx.Tylko jest jeden mały minus tego. Trzeba samemu nawinąć trafo do powielacza.Po za tym,trzeba by zlecić jakiejś solidnej firmie wykonanie płytki wraz z nadrukiem co gdzie włożyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się