cris

Zarejestrowani
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez cris


  1. Witam

     

    To są głośniki kierunkowe i im mniej je słychać z tyłu tym lepiej dla nich (i dla kierowcy). Ważna jest wysokość montażu głośnika oraz kąt. Na to należy zwracać uwagę. Głośnik w belce na dachu bardziej ogarnia kierowcę - w dłuższej perspektywie ten dźwięk zaczyna denerwować niezależnie od modulacji. Lepiej jak sobie "dmucha" bardziej z przodu . Uważaj na zakrywanie grila głośnikiem - część aut ma mały zapas z chłodzeniem silnika a zakłócenie przepływu powietrza sprawia, że w szczycie lata wentylator chłodnicy nie jest w stanie ratować sytuacji

     

    Cris


  2. Witam

    Odniesienie do klaksonu poprawne i rewelacji nie ma - akcja z góry skazana na porażkę Jak kolega chowając głośnik za grilem chce konkurować z karetkami, które jeżdżą z dobrymi głośnikami na zderzakach o mocy blisko 200W ? Montaż ukryty niesie za sobą wiele wad - spadek o 3dB to dwukrotny spadek mocy, spadek o 6dB to czterokrotny spadek mocy (to występuje najczęściej). Można kupić lepszy głośnik, i tak będzie porażka. Takie jest moje zdanie - można się ze mną nie zgodzić

     

    Pozdrawiam

    Cris


  3. Witam

    Należy właśnie zwracać uwagę na impedancję głośnika - ważny parametr, często ignorowany w przypadkach kolekcjonerskich - modulator z karetki, głośnik z radiowozu i coś tu jest nie tak - działa cicho, albo było głośno, zaśmierdziało i ucichło . Kolejny parametr to sprawność (efektywność) głośnika, też często pomijany. Dedykowane głośniki można podzielić na ciche, głośne i bardzo głośne - i wszystkie mają 100W . Można nawkładać kiepskich głośników i puścić 1kW mocy a i tak efekt będzie mizerny. Następna sprawa to miejsce montażu głośnika - dach, na zderzaku - wtedy spokojnie oddycha. Trąbki na karetce montuje się na zewnątrz dość wysoko wylotem do przodu, wtedy efekt jest najlepszy. Próba wciskania ich gdzieś w komorze silnika mocno osłabia efekt - to dotyczy także głośników. Jest wiele czynników, które przekładają się na generowanie większego hałasu i wszystkie są ważne - właśnie na tym autorowi tego postu zależy.

    Jeżeli chodzi o dodatkowy przycisk HORN w AS-380.

    O ile mnie pamięć nie myli to można go wyprowadzić robiąc przejściówkę między manipulatorem a generatorem - nie mam schematu przed oczami i nie jestem pewien na 100%. Jeżeli ktoś chce używać tylko horn'a (manipulator ukryty), to można przewody do przycisku wyprowadzić z samego manipulatora. Bez przeróbek się nie da.

     

    Pozdrawiam

    Cris


  4. Witam,

    ktoś sobie wziął mikrokontroler i oprogramował go modulacjami zbliżonymi do AS380. Nie ma to nic wspólnego z oryginalnym Federalem. Po prostu taka wolna twórczość

    Pozdrawiam

    Oczywiście potwierdzam tę informację. Układ nie ma nic wspólnego z firmą Federal Signal czy też Vama, nie jest to produkt tej firmy (firm), tylko układ generujący podobne dźwięki - ot taka chińska podróbka robiona w Polsce


  5. Witam

    Typowego modulatora nigdy nie budowałem, ponieważ miałem trochę inne podejście do tematu. Początek był związany z modelem karetki, później pojawiły się kolejne pomysły. W aucie miałem CB radio z funkcją PA, wystarczyło dobrać odpowiedni głośnik, trochę lutowania i CB radio z funkcją modulatora gotowe . Oczywiście nie jest to 100W, ale przy mocnym wyjściu audio z radia (są spore różnice w mocach między radiami) i głośniku o dużej efektywności (kolejny temat rzeka) stajemy się źródłem porządnego hałasu . Zaznaczę tutaj, że nie jeżdżę z głośnikiem na dachu ani na zderzaku - głośnik jest podwieszony od spodu blisko zderzaka wylotem do przodu. Ma spore rozmiary (2-3 razy większy od tych stosowanych w pojazdach uprzywilejowanych), ale nowy kosztuje poniżej 100pln a nie 1000pln. Wariant mocno ekonomiczny - jest ciszej ale też dużo taniej. Poniżej ścieżka dźwiękowa prototypu sprzed kilku lat. Wkrótce postaram się umieścić kilka świeżych materiałów video.

    http://tinypic.com/player.php?v=2zptffd&s=5#.WjzMAdLT5dj

     

    Pozdrawiam