kamilk

Witam.

Szukam, czytam i nic z tego nie kapuje. Albo moje zwoje są przemęczone ,bo ile można pracować na zmianach nocnych. A to już czwarty miesiąc idzie .Ale wracając do tematu.

Panowie, mam potrzebę zakupu urządzenia typu router . Lekko nie typowe, bo powinno mieć co najmniej dwa porty usb, do podłączenia drukarki laserowej,i drugie urządzenie ,wielofunkcyjny kombajn hp drukarka atramentowa i skaner w jednym.

Aż tak mocno nie naciskam na to by był to router, ale to chyba będzie tańsze rozwiązanie niż typowy print server usb<>lan. No ale jak się nie da to cóż,trudno. Co prawda mogę wykorzystać inny komputer ładny leżak (dell GX150) jako server,ale to nie bardzo mi się widzi z tego względu że wiecej zjada prądu niż jakiś tam router. Coś poradzili byście w tym temacie ? Szczerze mówiąc nie chce testować co rusz nowego routera, tylko wolał bym coś konkretnego.

Z racji że jestem tam małym zapaleńcem jednośladów, to udało mi się przypadkiem znaleźć taki oto ciekawy filmik. Bajer nie powiem ,ładny. Akurat do moto lub skuta (jak kto woli)

Ale na alledrogo nie znalazłem takiej zabawkY

ps.Ciekawe czy za takie coś zabrali by dr (w kolorze żółtym)

W zasadzie to tylko broszury, nic konkretnego.

Są ? o proszę. No to w takim układzie poproszę o link. Dla tego że szukam ,zbieram informacje o tym oświetleniu, i jak by to ująć . jakoś schematów nie mogę znaleźć. W-W to proste urządzenia, ale LEDowe hide'a'way już na procesorach,chodź dały by sie na zwykłych układach zrobić.

Macieju. Nie zrozumieliśmy się. A wiec żarówka (przykładowa) led h7 składa się z kilku (x-liczba) diod led. I to one razem tworzą moduł jednolity. Gdyby ją rozebrać wylutować wszystkie diody, to były by pojedyncze sztuki. Natomiast sterownik o którym wspomniałeś, to osobne urządzenie sterujące ową żarówką. Czyli, gdzieś w kabinie masz pudełko z którego wychodzi (x-liczba) przewodów,czy kabli,gdzie dwa z nich są do zasilania urządzenia, a pozostałe do sterowania (zaświecania) diod,żarówek,palników wyładowczych. Trudno było było by w sklepie powiedzieć (panieee chce kupić moduł żarówki h7) dla tego jest to nazywane , tak jak jest. Z tego co pamietam, to zawsze jedna dioda to jedna, ale już dwie na płytce montażowej mogły tworzyć moduł led.

Modułem led można by (na upartego) nazwać żarówkę led, dla tego ze jej konstrukcja składa się z kilku diod led,tworząc moduł . Ale to jak spieranie się o wyższości jajka nad kurą.

Tak ,Krzysztofie , masz racje. Ale jak to sie ma do lamp fabrycznych, które są w pojeździe, i mają miejsca ,te właśnie dodatkowe . Z tego co ja widziałem w kilku pojazdach ,to w lampie zdarzają się miejsca dodatkowe. Najczęściej otwory o średnicy około 15 mm. Czyli gumowa oprawka małej 5 watowej żarówki .

No ja tym bardziej nie jestem nastawiony na kłócenie się, bardziej na zdobycie informacji. Ale to jest też własnie to, że nie jest to lampa w lampie. i to jest ważne. A kolejna sprawa . Zgadza sie. Kierunkowskazy służą do tego o czym mówi przepis. Ale czy przypadkiem ,pojazdy w trakcie jazdy uprzywilejowanej, nie są zwolnione z stosowania sygnalizacji wykonania manewru ? .

A tak żartem (...) To jest "lampa", "źródło światła" w lampie. Dodatkowe źródło światła montowane w istniejącym kloszu przeznaczonym do czegoś innego.

(no to jest lampa czy źródło światła w lampie ? ):)

Nie pokaże przepisu, bo wiemy że takiego nie ma. Ale jest inny, mówiący o oświetleniu w pojeździe. Z tego co wiem, to mogą zabrać dr, za nie odpowiednie oświetlenie Nie znam na pamieć tego przepisu, ale wiem że coś takiego jest.

No a co w tym dziwnego ? w naszym kraju za byle co mogą zabrać dr. Wiec nie ma co sie dziwić.

Co w tym niebezpiecznego ? W zasadzie nie ma nic. układ przerywacza jest włączony do żarówek kierunków .A w sumie to o ile się nie mylę to znaczna spora część dzisiejszych aut czy motocykli, czy też skuterów, mają dodatkową kostkę do włączenia w elektrykę. W zależności od modeli,rodzaju pojazdu ,może być to dodatkowa kostka ,lub kostka przyłączenia alarmu (jeżeli go nie ma) . Dokładamy bezpieczniki w odpowiednie miejsca i po bólu .Nic nie dzieje jest złego z elektryką. Przemiennik? nie. przerywacz. Albo fabryczny układ, lub z schematu znalezione w sieci. Z tym że z sieci są najczęście proste układy na przemienne. Natomiast można kupić (gotowca) który ma nieco więcej możliwości. I o ile dobrze zrozumiałem temat z (dodatkowymi lampami) to wydaje mi się że chodzi ci o to,iż w lampie fabrycznej jest miejsce na coś dodatkowego. Przykładowo . Obok żarówki (jej gniazda) znajduję się miejsce do włożenia małej oprawki z żarówką,lub żarnikiem palnika. I tylko w zależności od modelu lampy, pojazdu, zależy to czy to miejsce trzeba przewiercić, czy jest tylko zaślepka ,którą wystarczy zdjąć.

hide a way lamp to raczej nie jest lampa w lampie. To jest żarówka led ,lub palnik stroboskopowy z odpowiednim gniazdem, włożony w miejsce jakie opisałem wyżej . Tak to wygląda z wyników wyszukiwarki.

http://www.pro-lightbar.com/wp-content/uploads/2014/09/information-1.jpg

hejka . Więc jak to jest można czy nie można mieć, posiadać ,montować . Mieć zamontowane , gotowe do włączenia . Czy za taką błyskotkę można pozbyć sie dowodu rejestracyjnego.

Dla czego pisze w tak starym temacie. A dla tego że nie chce zakładać nowego, skoro jest już założony. Czytając to jakiego artykułu dotyczy temat,szczerze mówiąc nic nie wywnioskowałem, ledwo tyle że dla zwykłego użytkownika jest on raczej nie dozwolony.

I drugi powód mój, dla czego piszę w tym temacie. Otóż. Jadę sobie spokojnie dziś moim świczko-brzękiekiem (czyt.skuterem) i widzę że przede mną jedzie typek motorem. Teoretycznie nic w tym dziwnego. Jazda przepisowa tyle ile można w terenie zabudowanym . Wiec nieco przyspieszyłem ,dojeżdżam do gościa i co widzę ? (swoją zdumioną minę w moim lusterku, a na jego moto , na kufrze żółte ufo. Małe płaskie chyba rodzimej produkcji na ledach. Podjeżdżam bliżej ,machłem by się zatrzymał. No i spoko. Zatrzymał się, (łapka<>łapka) no i pytanie o ufo (na co ci to, po co, i jak to sie ma do kontroli drogowej.

Na to gość mi odpowiada (chce to mam@lubie błyskotki@) pytam>a co na to smutni panowie przy kontroli nie masz tego ani zakrytego, jest widoczny normalnie bez ukrywania . jego odpowiedź > nic. można mieć posiadać tylko z używaniem jest inaczej. Dlatego że nie zawsze można. Po za tym nic zero ,żadnego mandatu,ani zabierania DR.

No i teraz ja chce poprosić o wyjaśnienie ,tu na forum, może jest jakiś ktoś oblatany w prawie, i powie mi i nie tylko. Jak to na prawdę jest z tymi pomarańczowymi/żółtymi kogutami.

Ja by to było mało, to gość miał założone z przodu do pod lampami takie cudo kierunkowe ,tylko że też pomarańcz/żółte . A moto ? nic wielkiego, zwykła honda varadero chyba. Nie miała żadnych oznaczeń w stylu ratownika,czy inne cuda .

Hmmm. A jak fachowo będzie nazywał sie wig-wag w postojowych lampach ?. One są używane,lub lampy stop? Moim zdaniem nie ma przeszkody na to by układ wig-wag był założony w dowolnych lampach. No chyba że jest to precyzowane w prawie z za oceanu. Puki co w Polsce nie jest w żaden sposób opisane, czy przypisane. Nawiązując jeszcze do wcześniejszych postów. Ja myślę że założenie wig-wag,nie jest ingerencją w budowę ,czy konstrukcję lampy. Dla tego że układ ten jest włączany do żarówki, czyli elementu dającego światło, a lampa ? jest tylko oprawą dla źródła .

A i ja wcisnę swoje dwa grosze,i też z ciekawości zapytam. Wig-wag ? ok, fajne itd. Ale dla czego by nie mieć ich w np: kierunkowskazach ? . Jak by nie patrzeć jest to kolor pomarańczowy. Czy są dozwolone? czy zabronione nie mam pojęcia. Jednak wiem że dziś byłem na przeglądzie ,a diagnosta stwierdził że to fajne. Postawił pieczątkę i narx. A myślę że jeżeli było by zabronione czy nie zgodne, to raczej nie postawił by pieczątki.

Acha i jeszcze jedno. Pamiętajmy że w trakcie pracy, przy palniku jest wysokie napięcie. W przypadku testów należy odczekać kilka minut,by uszło napięcie z lampy. W przeciwnym razie, możemy dość boleśnie odczuć swoją roztropność .

Dalej

Trudność ? hmm żadna, pod warunkiem że mamy żyłkę majsterkowicza ,i wiemy do czego służy mózg. .Oraz takie narzędzia jak. lutownica,wkrętak,nóż,wiertło, wiertarka,potem .Cierpliwość OSTROŻNOŚĆ !!

I jeszcze kilka słów .

W oryginalnej lampie jaką potraktujemy jako dawcę,należy zwrócić uwagę na ważny fakt. Otóż. Na płytce z palnikiem rurkowym są odpowiednie odstępy miedzy wsuwkami ,odpowiednio (+ ; - ; wn) .Wspólnym mianownikiem jest to że tak samo jako w palniku rurkowym,to i w palniku z lbx( ifk120) przewód wyzwalania jest przy jednej z nóżek (nie pamiętam które to + a które - ) .Dodaje jeszcze zdjęcie poglądowe dawcy.

Cześć.

W związku z tym ,że często borykamy się z problemem naprawy naszego lbx-a

to chciał bym wam przedstawić jedną z możliwych metod reanimacji lampy.

Wykorzystujemy do tego wnętrze innej,najlepiej z uszkodzonym kloszem,lub obudową.

U mnie trafiła się akurat lampa pomarańczowa (chyba made in china).

Uszkodzony klosz nie był, ale nie podobała mi się dziura jaka została po przewodzie

zasilającym,niestety poprzedni jej właściciel zrobił w obudowie otwór na przewód,

i wyglądało to dla mnie tragicznie,następnie owa lampa została wymieniona na nową

a stara w celu obrony przed utylizacją trafia do mnie.NA szczęście cała elektronika jest

sprawna. Taką lampę sygnalizacyjną (koguta) można kupić za około 60zł. Koszt nie mały jeżeli

mamy ją potraktować jako dawcę do lbx-a,ale w związku z tym że nie ma schematów by naprawić

często już leciwego lbx-a to można zastosować przeszczep.Te modele montuje się do wózków (widlaków)

i innych w transporcie wewnętrznym Przedział napięcia pracy szeroki !! od 12V do 100V.

Ucieka problem z zasilanie z 24V.(Przy 10V też działa)

Trochę rzeźbienia jest.

Z oryginalnej pcb lbx-a trzeba usunąć wszystkie elementy.Pozostawiając tylko mosiężne słupki na

na montaż palnika .Następnie po usunięciu wszystkich elementów z płytki lbx,należ dopasować

styki z płytki do przeszczepu.Na pewno będzie potrzebne wiertło.

Na zdjęciu (oryginałM) widać dawcę i palnik lutowany na płytce.Jego można wypiąć,i zostawić(może się przyda)

następnie styki należy lutować do ścieżek pcb od lbx. ((I UWAGA !! NALEŻY USUNĄĆ CZĘŚĆ ŚCIEŻEK Z PCB LBX-A!!

POZOSTAWIĆ TYLKO TE KTÓRE PROWADZĄ DO PALNIKA )!!i tak trzeba je odpowiednio przykrócić.

Biała plastikowa podkładka jest potrzeba !! W oryginale osłania ona pcb pod palnikiem.

W naszym lbx-sie osłoni-odizoluje metalową podstawę soczewki przed dotykaniem do styków przy palniku.

Dla tego że w oryginale (oryginałM)są inne rozstawy łączenia palnika z resztą.

Reszta widoczna jest na zdjęciach.W razie (W) pytać.

Zarobkowóz ? phi też mi coś, to już go nie lubie Bardziej o takich wózkach człowiek myśli jako o kolekcji . A nie do zarabiania. Ale cóż, każdego coś podnieca.

No właśnie wydaje mi się że był czarny. Ale pewności nie mam. Widziałem tylko urywek w tv.

ChłopakYYyy, witam, normalnie szok. Dziś na tvn turbo w programie gwiazdy czterech kółek Widziałem forda,amerykańca rasowego na polskich blachach policyjnego, i teraz dalej, o ile pamietam ,to coś mi sie obiło o oczy tu na forum, Ktoś coś wie ? może jakieś linki, gdzie można popatrzeć, posłuchać dźwięków . Ponad to ,chciał bym obejżeć cały ten odcinek, bo tylko fragment widziałem.

Fotek nie wkleje bo nie mam żadnych już z racji takiej że bez schematów tego nie da sie uratować ,to też dałem sobie spokój. Po za tym. układ trafo i powielacza to ta właśnie puszka kwadratowa to jest transformator,((ten kwadratowy dławik - przykręcany jedną śrubką z wieloma wyjściami))on ma za zadanie podnieść napięcie 12/24v do około 300V do tego dochodzi jeszcze kilka diod i kondensatory . Układ generatora składa sie z kilku tranzystorów najczęście dwa lub trzy. W nie których modelach lbx-ów dodatkowo w okolicy generatora był miniaturowy potencjometr służący do przyspieszania błysku palnika o kilka herców.Dalej...triaki tyrystory diaki są najczęściej w tzw obudowie to220 z koleji w obudowie TO03 jest tranzystor mocy Nie pamietam tylko czy jest on końcowy od przetwornicy czy od wyzwalania błysku ,przykręcone do aluminiowego radiatora,jakim jest podstawka najczęściej izolowane.

(moment musza faje zajarać)

Nie ważne czy to wersja na 12 czy 24V. karkas ,obudowa transformatora była ta sama, różnice były w ilości uzwojeń w trafie.

Nie ważne czy to wersja na 12 czy 24V,płytka ta sama palnik ten sam,tylko wartości rezystorów inne, diod,oraz czasami tranzystory.Dla tego że dla wartości 12V podając 24v palisz przetwornice,generator.W sumie 90% urządzenia. zostaje palnik, klosz i kilka gram złomu.Natomiast jeżeli podłączysz wersje 24V do 12v zasilania To albo lampa nie bedzie działać wcale,albo bedzie biednie błyskać. Cała lampa jak i każde inne urządzenie podzielone są na bloki.Patrząc od kabli zasilania zaczynać sie powinno tak. (blok zasilania,układ przetwornicy-->układ zasilania przetwornicy i generatora-->generator-->układ wyzwalania błysku-->lampa wyładowcza.)Z powodu tego że nie ma nikt schematów do tych lamp,to jest spory kłopot określenie (na oko)gdzie co jest.

Po za tym. Gdzieś kiedyś na forum,nie wiem czy nie na tym dawałem temat z opisem i schematami lampy sygnalizacyjnej z czasopisma (praktyczny elektronik nr11 z lat 90") tylko kurde nie pamietam dokładnie gdzie, co i jak.Ale do czego zmierzam.Schemat zawarty w czasopiśmie jest tym samym układem co każdy lbx. z niewielkimi różnicami dla tego by producent lbx nie rzucał sie o kopiowanie jego urządzeń. można by bez problemu wykorzystać ten układ wraz z płytką. Myślę że bez wiekszych komplikacji dało by sie to wcisnąć w kaste lbx.Tylko jest jeden mały minus tego. Trzeba samemu nawinąć trafo do powielacza.Po za tym,trzeba by zlecić jakiejś solidnej firmie wykonanie płytki wraz z nadrukiem co gdzie włożyć.

Wiesz, ja modeli 11 i 14 nie znam zbyt dobrze, mówiąc o zasadzie działania opieram się na modelach 1 i 4. I niby nie spodziewam się specjalnych różnic, ale... jak widać są. Bo na tyle na ile znam te stare LBX-y to nie ma takiej możliwości żeby to zadziałało w ten sposób. A prawdę mówiąc to jak lampa jest stosunkowo nowa to może zmodyfikowano układ wyzwalania... A prostownik daje jednak zasilanie o ciut innych parametrach niż akumulator. Mógłbym się temu przyjrzeć, ale... w tej chwili nawet internetu za bardzo nie mam bo odbywam służbę wojskową na takim zad..piu, że zasięgu nawet do rozmowy nie ma.

Z reguły to to samo. Dopiero późniejsze zmiany były takie jakie były, troche bardziej dopracowane, jest powielacz, generator układ wyzwalający, palnik i wsio.Akumulator nie podniesie (V) podczas obciążenia gdy ono spadnie.Prostownik stara sie utrzymać wartość (V) za wszelką cene, bez wiekszego względu na obciążenie.( w granicach jego możliwości)

Witam po dłuższej nieobecności, pozwole sobie wtrącić trzy grosze do i tak mojego tematu:D a wiec tak. Do lamp serii lbx,lbo z tamtego okresu czasu często i gęsto stosowano te same płytki drukowane,dotyczy to nawet pbo,różnice były w wartości wszystkich podzespołów inne były dla wersji 12V a inne dla 24. W lbx głównie chodzi o trafo powielacza.I teraz dalej,z moje doświadczenia wiem że jeżeli masz trafo od wersji 24V i włożysz go do wersji 12V nie będzie to działać. a odwrotnie coś po prostu spalisz, za wysokie napięcie na wyjściu.

No dla tego też wymądrzać się nie chce, bo wiele rzeczy człowiek nie widział w życiu, ale to już jest moim zdaniem przegięcie. Nie jestem pewny, ale mi ta lampka przypomina trochę takie (pikacze) jak na kamizelkach ratunkowych.Małe i nie zawadzające. No i też kolejna sprawa,nawet wiedząc jak wygląda 500W230V stroboskop z marna regulacją prędkości błysku no to pojemności tam są ogromne. A o palniku nie wspomnę ,ponad to, nawet z ifk120 nie da rady wykrzesać tyle mocy. Nie znam sie za dobrze na tych lampach wyładowczych, ale wiem że nawet energia błysku nie ma w tym cudzie szans na to by dać z siebie 500W.

diabelstwo nic nie paniemaju

http://zbit.blox.pl/2009/08/Jak-zamienic-dzule-na-waty-pyta-u-mnie-Google.html

ale mało to ważne

Panowie, a rzućcie okiem na tą aukcje

http://allegro.pl/lampa-kogut-pomaranczowy-12v-500w-policja-film-fv-i4659139262.html

,coś mi w niej nie pasuje,a chociaż by to że jego wymiar ,a moc jaką rzekomo ma. (500W) i teraz tak ,czy jest to moc oddane błysku, czy jak to zrozumieć, ale kolejna sprawa jego wymiary, wychodzi na to że jego wysokość jest 10cm, a szerokość 6cm na podstawie i 4,5cm na szczycie,A do tego jeszcze dołożę przewód, jak na 0,5kW to jest jakoś mierny. Co o tym sądzicie. Noo chyba że są jakieś mikro palniki wyładowcze co potrafią to co opisane jest, jak by kolwiek to rozumieć.